piątek, 22 listopada 2013

Zacznę się starać, schudnę, zadbam o siebie i będąc w mym rodzimym mieście, niechcący natchnę się na niego. On obejrzy się, moze nawet zawiesi oko na mojej osobie, a wtedy ja zrozumiem, ze te starania nie miały sensu, przynajmniej dla niego, bo nie był ich wart...

dziś olimpiada z wosu- porażka, sprawdzian z matmy-porażka, test preferencji zawodowych - okej
pozniej zakupy z kumplem i moim eks.
myślałam, ze zabije Kamila, bo byłam pewna, ze to zaaranżował. Jednak pozniej okazalo się, ze nie i ze nie było źle.
pozytywne zaskoczenie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz